Historia bieżąca
Książka o harcerzu Szarych Szeregów, czyli „Anoda. Kamień na szańcu”

Książka o harcerzu Szarych Szeregów, czyli „Anoda. Kamień na szańcu”

W okolicach premiery książki Anoda. Kamień na szańcu autorstwa Piotra Lipińskiego, która odbyła się 9 kwietnia 2015 roku, mogłem zobaczyć opis książki. Od razu chciałem ją przeczytać, jeśli nie mógłbym posiadać ją na własność. Nie licząc na ściągnięcie przez jakąkolwiek bibliotekę w swojej okolicy, rozpocząłem własne próby zdobycia pozycji przynajmniej do przewertowania. W dosyć szybko udało mi się zdobyć jednak wolumin i rozpocząć wchłanianie historii zamkniętej na stronach.

Okładka ksiązki "Anoda. Kamień na szańcu" Piotra Lipińskiego
Okładka książki „Anoda. Kamień na szańcu” Piotra Lipińskiego.

Informacje prasowe na temat Anoda. Kamień na szaniec autorstwa Piotra Lipińskiego

Poniżej przedstawiam informacje prasowe jakie zostały umieszczone przez wydawców książki, Agorę oraz Muzeum Powstania Warszawskiego.

„Anoda” to z rozmachem nakreślony portret Jana Rodowicza. Pretekstem do jego powstania stała się próba wyjaśnienia okoliczności śmierci „Anody”, po nagłym aresztowaniu go przez UB w 1948 roku. To poparty rzetelną wiedzą, latami poszukiwań, rozmów z ludźmi i bogatą dokumentacją obraz harcerza, żołnierza, patrioty. Jednak przede wszystkim to opowieść o człowieku – z krwi i kości, o swojskim chłopaku, obdarzonym niezwykłą charyzmą i urokiem osobistym.

„Był legendą swojego pokolenia. To on pierwszy rzucił butelką podczas akcji pod Arsenałem. Postać pomnikowa? Gdzie tam, niesamowity zgrywus” – wspominają go znajomi na łamach książki Lipińskiego.

„Anoda” pokazuje także ciekawą relację to także ciekawe studium relacji autora Piotra Lipińskiego , który przez 20 lat krążył wokół tematu nieznanych okoliczności śmierci Rodowicza, budując nietypową więź z bohaterem swojej książki. Jak sam pisze: „Znam go od 20 lat. Zdążyłem się z nim zaprzyjaźnić, choć nigdy go nie spotkałem. To przyjaźń specyficzna. Pisarska. Jednostronna. Autor nie musi lubić postaci, które opisuje. Wystarczy, że je rozumie. Ale bywają tacy bohaterowie, z którymi chciałoby się zakumplować. Taki jest Janek.”

Właśnie ten opis zmusił mnie do przeczytania książki i dzięki niemu złapałem chrapkę na zapoznanie się z bohaterem opisywanym przez autora. Dla mnie właśnie zapomniani przez ogół społeczeństwa śmiałkowie, lecz zapamiętani przez nielicznych są takim motorem do zapoznawania się z naprawdę ciekawymi informacjami oraz pozycjami.

Moja ocena książki

Moja ocena książki. Po otrzymaniu książki i po jej otwarciu zobaczyłem, że już na wstępie robi na mnie ogromne wrażenie … Wprowadzone do tekstu zdjęcia pojawiają się co kilka stron, trafnie uzupełniają treść książki. Chwilami nawet odnosiłem wrażenie, że tekst opracowania jest bardziej komentarzem do utrwalonych przez aparat fotograficzny chwil z życia codziennego. Opracowanie graficzne książki (układ tekstu na stronie, kompozycja zdjęć, grafika tytułów i śródtytułów, spis treści otwierający lekturę książki) sprzyja, zmusza do szybkiej i wartościowej lektury.

Przechodząc do samej treści książki to mogę stwierdzić, że jest ona przedstawiona naprawdę ciekawie. W trzynastu rozdziałach autor opisał przeróżne fakty nie tylko z życia Jana Rodowicza, do tego jeszcze dochodzą wspomnienia jego rodziny, przyjaciół oraz osób z jego otoczenia. Do końca lat dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku trudno było kogokolwiek namówić do wypowiedzi dotyczącej Jana Rodowicza „Anody”. Nawet sam autor książki przyznaje że miał trudności z dostępem do materiałów źródłowych, poszukiwał ich przez dwadzieścia lat. Dopiero niedawno rozmówcy Piotra Lipińskiego przekonali się, że polska sytuacja polityczna zmieniła się i można swobodniej wypowiadać się.

Autor nakreślił szerokie tło historyczne wokół bohatera książki, wokół jednej osoby, zaprezentował przeróżne inne momenty z życia Anody, ale też osób z nim powiązanych. Dzięki temu można dowiedzieć się o wiele więcej, niż na podstawie oficjalnych materiałów archiwalnych. Piotr Lipiński próbował rozwikłać tajemnicę śmierci Jana Rodowicza: Na podstawie dokumentów z lat 40. i 50. XX wieku trudno obecnie stwierdzić co było prawdą, a co ułudą, kłamstwem politycznym. Informacje zawarte w książce nie tylko utwierdzają mnie w przekonaniu na temat ludzi czynu z czasów II wojny światowej oraz okresu powojennego. Powracając do Jana Rodowicza, śmiało mogę stwierdzić, że warto było sięgnąć do tej książki: autor zebrał wiele informacji o Rodowiczu oraz podjęto próbę wyjaśnienia jego nagłej śmierci. Opisał wiele prób objaśnienia nielicznych pewnych faktów związanych ze śmiercią Jana Rodowicza. Lipiński podjął się jednej z nielicznych prób wytłumaczenia o co tak naprawdę walczyła cała rodzina bohatera książki.

W mojej prywatnej ocenie publikacja daje dużo możliwości zdobycia wiedzy na temat harcerzy z Szarych Szeregów oraz sposobów działania młodych ludzi w czasie okupacji hitlerowskiej podczas II wojny światowej. Jeśli ktoś czytał książkę Kamienie na szaniec Aleksandra Kamińskiego, to może śmiało sięgnąć po publikację Piotra Lipińskiego i uzyskać dodatkowe informacji odnoszące się do działań polskiej młodzieży walczącej z nazistami. Czytelnik interesujący się historią albo też próbujący odnaleźć informacje na temat polskich bohaterów II wojny światowej, może odnaleźć w Anodzie. Kamieniu na szańcu wiele informacji historycznych i przykładów inspirujących działań dla współczesnego patriotyzmu.